Maść nagietkowa - naturalny lek - Ekologiczny Poradnik Księżycowy
Home Dom Maść nagietkowa – naturalny lek

Maść nagietkowa – naturalny lek

by Magdalena Przybylak - Zdanowicz
Maść nagietkowa – naturalny lek. Jak w naturalny sposób radzić sobie z chorobami zwierząt? Jak sprawić by wydajność i długowieczność zwierząt była wysoka? Maść nagietkowa – naturalny lek na zapalenie wymion u krów może być pomocna! Oto przepis na ten niezawodny lek dla ludzi i zwierząt… 

Maść nagietkowa – naturalny lek na zapalenie wymion i nie tylko

Często dostajemy od Was pytania: Jak w naturalny sposób radzić sobie z chorobami zwierząt? Jak sprawić by wydajność i długowieczność zwierząt była wysoka? Marek Gawinecki – pionier rolnictwa ekologicznego w Polsce -na wiele chorób u zwierząt stosował maść nagietkową, którą regularnie przygotowywał podczas sezonu „nagietkowego”. Przytaczamy Jego doświadczenia. Taka maść nagietkowa – naturalny lek może być pomocna, przy wielu schorzeniach! Oto przepis na ten niezawodny lek dla ludzi i zwierząt…

Naturalny chów, zdrowsze zwierzęta

 Zapalenia wymion u krów są najpowszechniejszą dolegliwością występującą w stadach krów mlecznych, zwłaszcza w gospodarstwach konwencjonalnych. W gospodarstwach ekologicznych, gdzie chów jest bardziej naturalny, praktykuje się wypasanie na pastwiskach, zwierzęta wychodzą na wybiegi, karmione są niezbyt intensywnie zdrowymi własnymi paszami, zapalenia, ale też inne choroby są zdecydowanie rzadsze. I to nie tylko wtedy gdy wydajności są stosunkowo niskie rzędu 3-4 tysiące litrów rocznie, ale też wtedy gdy osiąga się optymalnie wysokie wydajności rzędu 5-6 tysięcy litrów. Takie wydajności są przeciętnie w moim stadzie. Uważam je za najbardziej właściwe z punktu widzenia zdrowia i długowieczności zwierząt. Wyższe wydajności byłyby zamienianiem zwierząt w fabryki mleka i zwiększałyby zachorowalność na rożne choroby i potem rosłyby też koszty weterynaryjne.

Kiedy najlepiej leczyć zapalenia wymion?

Młodzież w stadzie Marka Gawineckiego
W moim gospodarstwie zapalenia wymion zdarzają się rzadko. Jednak gdy się od czasu do czasu pojawiają kuruje tę dolegliwość skutecznie w sposób naturalny maścią nagietkową. Nie używam antybiotyków. Zauważyłem jednocześnie, że zapalenia szybciej są zaleczane w okresie ubywania Księżyca od pełni do nowiu. Wtedy wystarczy 3-4 dni smarować wymiona i stają się one zdrowe. Gdy Księżyc przybywa w okresie od nowiu do pełni smarować trzeba wymiona dłużej. Poniżej prosty przepis na maść nagietkową. (Więcej o nagietku i jego uprawie przeczytasz tutaj.)

Maść nagietkowa – przepis

W pełni rozwinięte kwiaty z brązowymi środkami są najlepsze do przygotowania maści
By zrobić maść nagietkową należy – Przygotować garść pomarańczowych kwiatów nagietka, wysuszonych lub świeżych koszyczków. Na patelni lub w garnku rozgrzać kostkę smalcu, koniecznie od świń hodowanych naturalnie bez pasz treściwych, do których dodawane są antybiotyki i różne chemiczne dodatki odkładające się potem w tłuszczu. Jeżeli chcemy przygotować więcej maści proporcjonalnie dodajemy więcej kwiatów nagietka i smalcu. Kwiaty rzucamy na rozgrzany skwierczący smalec. Smażymy chwilę aż kwiaty się „zeszklą”. Należy uważać by ich nie przypalić. Potem odstawiamy na chwilę. Następnie odcedzamy maść do słoików i przechowujemy w ciemnych i suchym miejscu.

Jak leczyć zapalenie wymion u krów?

Jeżeli zapalenie jest uporczywe i powtarza się oprócz smarowania maścią nagietkową warto też „załagodzić bakterie” przez podwójne dojenie. (Krowy z zapaleniem wymion doimy na początku, a potem jeszcze raz po wydojeniu pozostałych krów doimy.). Zdarza się bowiem, że taka krowa pozostawia część mleka i bakterie mają pożywkę w najtłustszym mleku.

Ocet i maść nagietkowa na zapalenie wymion

Warto spryskać octem całe wymię przed smarowaniem, a wcierając maść nagietkową trzeba też wetrzeć ocet w wymię. Jeśli to nie pomaga – w okresie laktacji zasuszamy chorą ćwiartkę. Po wycieleniu powinna już wrócić do zdrowia.
Ta metoda jest powszechnie stosowana w Norwegii (sam widziałem nawet dwie zasuszone ćwiartki). W moim stadzie u jednej cielnej krowy zasuszyłem jedną ćwiartkę. Z trzech ćwiartek doję prawie tyle samo mleka, ile przed zasuszeniem z czterech ćwiartek. Przed zasuszeniem było 2 miliony komórek somatycznych, a po zasuszeniu chorej ćwiartki w granicach 60 – 70 tysięcy komórek.
 
Porada opublikowana w archiwalnym numerze Ekologicznego Poradnika Księżycowego w 2008 roku
Zdjęcia Zbigniew Przybylak i pixabay

Powiązane artykuły

Leave a Comment